*perspektywa Liam'a*
Zbiegłem na dół słysząc krzyk Bethany. Ślina stanęła mi w gardle gdy zobaczyłem moją nieprzytomną siostrę w objęciach Fighter'a. Przyznam, zaprzyjaźniliśmy się w ostatnim czasie, ale kurwa! co On jej zrobił. ?
- Zayn do chuja, co jej jest ?! - krzyknąłem na niego, pierwszy raz to zrobiłem i już bałem się jego reakcji, jednak zobaczyłem w jego oczach coś czego nie widziałem nigdy wcześniej. Strach opanował jego ciało, cały się trząsł gdy Eleanor zaczęła się budzić. Szybko wziąłem ją za ręce i pomogłem wstać gdy Zayn wciąż klęcząc został bez ruchu na ziemi. Poprosiłem Beth żeby zaprowadziła małą do pokoju gdy ja uklęknąłem przy moim przyjacielu.
- Fighter, wszystko okej.. ? - zawahałem się pytając, znany z bójek i braku sumienie Zayn Malik został złamany ? jakim cudem ? moja podświadomość wciąż zadawała miliony pytań.
- tak wszystko okej, pójdę już - wstał szybko i trzaskając drzwiami wyszedł. Co tu się dzieje do jasnej cholery. Przeskakiwałem po trzy schodki w drodze do pokoju mojej siostry, czasem żałowałem, że ta willa ma tyle pięter. Usiadłem na łóżku z pytaniem wdzierającym się na moje usta ' co tam się stało ? '
- Twój kolega zapytał mnie czemu nie chodzę do szkoły, nie wiedziałam co odpowiedzieć i w panice zemdlałam zanim powiedziałam chociaż jedno słowo - wyjaśniła mi i skuliła się na łóżku. Cholera, On chyba nigdy nie odpuści. Nic nie odpowiedziałem tylko wyciągnąłem telefon i wybrałem numer Fighter'a. Chyba czas sobie coś wyjaśnić.
- Zayn do chuja, co jej jest ?! - krzyknąłem na niego, pierwszy raz to zrobiłem i już bałem się jego reakcji, jednak zobaczyłem w jego oczach coś czego nie widziałem nigdy wcześniej. Strach opanował jego ciało, cały się trząsł gdy Eleanor zaczęła się budzić. Szybko wziąłem ją za ręce i pomogłem wstać gdy Zayn wciąż klęcząc został bez ruchu na ziemi. Poprosiłem Beth żeby zaprowadziła małą do pokoju gdy ja uklęknąłem przy moim przyjacielu.
- Fighter, wszystko okej.. ? - zawahałem się pytając, znany z bójek i braku sumienie Zayn Malik został złamany ? jakim cudem ? moja podświadomość wciąż zadawała miliony pytań.
- tak wszystko okej, pójdę już - wstał szybko i trzaskając drzwiami wyszedł. Co tu się dzieje do jasnej cholery. Przeskakiwałem po trzy schodki w drodze do pokoju mojej siostry, czasem żałowałem, że ta willa ma tyle pięter. Usiadłem na łóżku z pytaniem wdzierającym się na moje usta ' co tam się stało ? '
- Twój kolega zapytał mnie czemu nie chodzę do szkoły, nie wiedziałam co odpowiedzieć i w panice zemdlałam zanim powiedziałam chociaż jedno słowo - wyjaśniła mi i skuliła się na łóżku. Cholera, On chyba nigdy nie odpuści. Nic nie odpowiedziałem tylko wyciągnąłem telefon i wybrałem numer Fighter'a. Chyba czas sobie coś wyjaśnić.
*perspektywa Zayna*
- Co do kurwy ?! - krzyknąłem gdy Liam oznajmił mi co się stało. Nie potrafię opisać jaka furia mnie ogarnęła. Zacząłem rzucać wszystkim co wpadło mi w rękę. Wybijać okna w moim pokoju, rozwalać każdą rzecz na mojej drodze. JAK MOGŁEM POZWOLIĆ ŻEBY TEN PIEPRZONY SKURWIEL JEJ TO ZROBIŁ! wykrzyczałem sam do siebie w podświadomości. Spojrzałem na przestraszonego Liama, wciąż siedzącego na kanapie, która jako jedyna nie została zdemolowana. Wstał i chyba chciał mnie uspokoić gdy dostał porządną lufe w twarz. Zdenerwowany sam na siebie wyszedłem z domu. DLACZEGO JA NA TO POZWOLIŁEM?! wciąż nie mogłem sobie tego wybaczyć, wsiadłem samochód i było jedno miejsce w które chciałem się teraz udać - cmentarz.
kilka minut później
wsadziłem kwiaty do wazonu i usiadłem na małej ławeczce 'Trisha Malik' imię i nazwisko mojej mamy widniało na tablicy grobowej, pogłaskałem jej zdjęcie wyobrażając sobie, że dotykam jej delikatnego policzka..
- 7 kwietnia - wyszeptałem chyba sam do siebie - najgorszy dzień w moim życiu.. to dzisiaj, 6 lat mamo, dlaczego Bóg mi to zrobił ? dlaczego zabrał jedyną osobę, którą potrafiłem tak mocno kochać ? - przyklęknąłem obok grobu - mamo.. dziękuję, że co noc mi się śnisz.. wiem, że mnie pilnujesz.. ale proszę pomóż mi.. pomóż mi znaleźć siłę aby go nie zabić.. nie zabić tego kto zranił moją małą.. pamiętasz jak opowiadałem Ci o dniu w, którym ją spotkałem ? myślałem, że to Ty - ta z młodości.. ten sam uśmiech, te same oczy.. widziałem ją dzisiaj i nie była szczęśliwa, jej oczy były przestraszone.. On ją zranił rozumiesz.. ? zranił ją dokładnie ten sam człowiek który odebrał mi Ciebie.. pomszczę was, obiecuję Ci to.. - ostatnie słowa wydobyły się ochrypłym głosem gdy opadłem bezwładnie na grób zanąsząc się płaczem. ja, Zayn Malik zostałem złamany...
☺☺☺
ohoho, nie było mnie szmat czasu.. postanowiłam wrócić..
brakowało mi pisania ; ) tęskniłam za Sky i Zaynem. Tutaj pokazałam jego inną stronę, co myślicie ?
do następnego! xoxo
kilka minut później
wsadziłem kwiaty do wazonu i usiadłem na małej ławeczce 'Trisha Malik' imię i nazwisko mojej mamy widniało na tablicy grobowej, pogłaskałem jej zdjęcie wyobrażając sobie, że dotykam jej delikatnego policzka..
- 7 kwietnia - wyszeptałem chyba sam do siebie - najgorszy dzień w moim życiu.. to dzisiaj, 6 lat mamo, dlaczego Bóg mi to zrobił ? dlaczego zabrał jedyną osobę, którą potrafiłem tak mocno kochać ? - przyklęknąłem obok grobu - mamo.. dziękuję, że co noc mi się śnisz.. wiem, że mnie pilnujesz.. ale proszę pomóż mi.. pomóż mi znaleźć siłę aby go nie zabić.. nie zabić tego kto zranił moją małą.. pamiętasz jak opowiadałem Ci o dniu w, którym ją spotkałem ? myślałem, że to Ty - ta z młodości.. ten sam uśmiech, te same oczy.. widziałem ją dzisiaj i nie była szczęśliwa, jej oczy były przestraszone.. On ją zranił rozumiesz.. ? zranił ją dokładnie ten sam człowiek który odebrał mi Ciebie.. pomszczę was, obiecuję Ci to.. - ostatnie słowa wydobyły się ochrypłym głosem gdy opadłem bezwładnie na grób zanąsząc się płaczem. ja, Zayn Malik zostałem złamany...
☺☺☺
ohoho, nie było mnie szmat czasu.. postanowiłam wrócić..
brakowało mi pisania ; ) tęskniłam za Sky i Zaynem. Tutaj pokazałam jego inną stronę, co myślicie ?
do następnego! xoxo